sobota, 27 października 2012

"Jesteś piękna"

(Poniedziałek)
Obudził mnie budzik w telefonie . Wyłączyłam go i spojrzałam na okno . Pogoda była jak to w Londynie . Pochmurno , na moje szczęście nie padało . Wstałam i poszłam do szafy . Stałam 10 minut wpatrując się bezczynnie w ciuchy . W końcu wybrałam i poszłam do łazienki . Wzięłam prysznic . Ciepłe krople otaczały moje ciało . Mogłabym stać tam cały dzień , ale po 20 minutach wyszłam . Miałam półtora godziny na wyszykowanie się więc się nie śpieszyłam . Wytarłam się i ubrałam . Pomalowałam się i wyprostowałam włosy . Zrobiłam sobie kłoska i poszłam do pokoju . Spakowałam książki do torby i zeszłam na dół . Bez mamy było pusto , ale musiałam się przyzwyczajać . Ktoś zapukał do drzwi . Otworzyłam . Była to Olivia .Chłód z dworu przeleciał mi po nogach .
-Cześć!-powiedziałam głośniej i przytuliłam ją
-Hej!-zrobiła to samo . Zamknęłam drzwi .
-Jesteś głodna?
-Nie , jadłam w domu
-Jak u dziadków ?-poszłyśmy do kuchni . Zrobiłam sobie tosty .
-A jak ma być na wsi ? Nudy .-usiadła na blacie . Zjadłam , napiłam się soku pomarańczowego , umyłam zęby i poszłyśmy na korytarz . Założyłam płaszcz i kozaki . Zamknęłam dom , schowałam klucze do torby i wsiadłyśmy do auta . Odpaliłam silnik i włączyłam radio .Leciała piosenka One Thing .
-Emi , to nie piosenka chłopaków ?-zapytała mnie przyjaciółka
-Nie wiem -wzruszyłam ramionami i wyjechałam z garażu .
-Ostatnio ich słuchałam ale jednak to nie mój styl -westchnęła
-Mój na pewno też nie-zaśmiałam się
Po 10 minutach byłyśmy w szkole . Zaparkowałam obok auta Zayna .Miałyśmy jeszcze 15 minut do lekcji . Schowałyśmy książki i kurtki do szafek zostawiłyśmy tylko Matmę . Zawołała mnie Julia . Podeszłam do niej :
-Co jest?-zapytałam
-Chciałam cię przeprosić , wiem jestem egoistką ty rozstałaś się z Chadem a ja już z nim byłam , ale uwierz mi ja go kocham i chcę dalej się z tobą przyjaźnić . Znamy się od dziecka i tak po prostu mamy udawać , że się nie znamy ? Ja tak nie mogę .
-Nie mamy udawać że się nie znamy , ale ja ci już nie mogę zaufać . Raczej to może być tylko znajomość nie przyjaźń . Idę na lekcję , cześć .-uśmiechnęłam się lekko i poszłam pod klasę gdzie rozmawiała Olivia z Chłopakami .
-Cześć-powiedziałam stając obok nich
-Cześć-powiedzieli równocześnie na co ja się zaśmiałam
Zadzwonił dzwonek.Weszliśmy do klasy .Usiadłam z Ollie . Przed nami siedział Harry z Louisem , a za nami Zayn z Liamem . Niall siedział sam w pierwszej ławce ponieważ cały czas jadł . Każdy rozmawiał i nikt nie zauważył że do klasy weszła Matematyczka . Nagle coś walnęło o biurko . To pani rzuciła na biurko najgrubszą encyklopedię w naszej szkole . Każdy się uciszył i wlepił wzrok w panią .
-Dość tego!-krzyknęła
-Każdy się przesiada - kontynuuowała
-Yeah!-krzyknął Niall
-Ty zostajesz na miejscu-skierowała się do Horana a on spuścił wzrok
-Emily do Zayna i siadacie w pierwszej ławce -wskazała na środkowy rząd
-Olivia z Harrym również pierwsza ławka w trzecim rzędzie
-Kyle z Julką za Zaynem i Emilią
-Co?-powiedział Kyle
-To co słyszałeś , już-Kyle dosiadł się do Julki która już siedziała za nami . Pogłaskałam Kyla po dłoni i odwróciłam się w swoją stronę .Liam siedział z Elenoar (ciuchy),a Louis z Danielle(ciuchy) . Reszta mnie nie obchodziła . Lekcja się rozpoczęła . Pisaliśmy sprawdzian . Klasa szybko skończyła to nic dziwnego , ale Pani powiedziała że mamy czekać a ona sprawdzi sprawdziany . Dostałam 3 . Byłam zdziwiona bo nie jestem fanką szkoły a tym bardziej matematyki . Zayn dostał 2 , Kyle 3 , Julka 4 , Ollie 3 , Liam 4 , Louis 4 , Harry 3 , Niall 2 , Danielle 4 ,Elenoar 4 .W mojej klasie nie było kujonów . Nie było żadnej jedynki . Jejku , co jeszcze dobrego spotka mnie dzisiaj ? Chemia i Angielski minęły szybko .Po tych lekcjach przyszedł czas na lunch . Poszłam z Olivką na stołówkę . Wzięłyśmy to samo . Sałatkę z kurczakiem i sok pomarańczowy .
-Możemy się do was dosiąść ?-zapytałam El i Dan ,
-Jasne-powiedziały równocześnie . Usiadłam obok Dan na przeciwko Ollie .
-Ty jesteś z Liamem , prawda?-spojrzałam na Danielle ,
-Tak , a co ?
-Tak pytam-czułam czyiś wzrok na sobie . Odwróciłam się . Zayn gapił się na mnie jakbym była duchem , ale gdy odwróciłam się od razu spojrzał na Horana .
-A ty jesteś z Lou?-zapytała Olivka patrząc na Elenoar . Kiwnęła głową potwierdzając to . Znowu czułam wzrok Zayna na sobie .
-Czemu on się tak na mnie patrzy?-zapytałam dziewczyn
-Kto?-powiedziała El ,
-Zayn
-Najwyraźniej mu się podobasz-powiedziała mulatka
-Jasne jasne-spojrzałam na nią i zaczęłam jeść sałatkę , szło mi to wolno . Głównie rozmawiałyśmy o tym o czym rozmawiają dziewczyny czyli ciuchy , kosmetyki itp ...Popiłam sałatkę sokiem i poszłam wyrzucić resztki . Zayn wracał , chcieliśmy się minąć aby przejść ale cały czas robiliśmy krok w tą samą stronę . W końcu Zayn stanął w lewo  a ja w prawo . Zaśmialiśmy się i poszłam do śmietnika . Wyrzuciłam resztki i poszłam do klasy . Siedziałam z Dan . Pochmurna pogoda sprawiła że straciłam humor . Nie odzywałam się całą lekcję, a w moim przypadku to bardzo dziwne . Po lekcjach zawiozłam Olivkę do domu  i pojechałam do siebie . Ściągnęłam kurtkę i buty . Poszłam do kuchni , wstawiłam wodę na herbatę i poszłam do siebie . Rzuciłam torbę na łóżko i poszłam na dół . Zrobiłam sobie herbatę i poszłam do biblioteki . Usiadłam na siedzeniu na parapecie . Piłam herbatę i patrzałam jak krople deszczu spływają po oknie . Byłam jakaś przygnębiona sama nie wiem dlaczego . Czytałam książkę . Po 20 minutach położyłam się i skuliłam . Łzy zaczęły spływać mi po policzkach . To tęsknota?Potrzebuje miłości?Nie wiem . Mama mówiła że pięknie śpiewam . Uwielbiałam to robić , ale  ja tak nie sądzę . Śpiewałam sobie piosenkę . Tak się w niej zatraciłam że zaśpiewałam całą . Słone łzy wpływały mi do ust . Poszłam do łazienki i przemyłam twarz wodą .Zadzwonił dzwonek do drzwi.Nie miałam pojęcia kto to może być.Otworzyłam drzwi.Był to Zayn.
-Cześć , nie przeszkadzam?
-Nie , wejdź -wpuściłam go do środka-Coś się stało?
-Nie , siedzisz sama więc przyszedłem ci potowarzyszyć -pokazał śnieżnobiały uśmiech
-To spoko , wiesz jestem strasznie głodna może pójdziemy zrobić gofry ?
-Jasne-poszliśmy do kuchni .Wyciągnęłam potrzebne składniki i zaczęłam robić wszystko według przepisu .
-Podasz mi mąkę ?Jest w szafce nad piekarnikiem .
-Jasne .Proszę-odwróciłam się i zostałam obsypana mąką w twarz
-O nie!-krzyknęłam i wzięłam garść mąki po czym wsypałam ją Malikowi we włosy .On zrobił to samo.Rzucaliśmy się mąką aż się skończyła .Wybuchliśmy śmiechem .
-Może zamówimy pizze?-zaproponowałam
-Myślę , że to dobry pomysł
-To ty zamów a ja pójdę się przebrać
Poszłam do góry . Wyciągnęłam z szafy ciuchy i poszłam do łazienki . Wzięłam szybki prysznic i przebrałam się . Zeszłam(bez dodatków) na dół .
-Możesz iść wziąć prysznic a ja posprzątam w kuchni
-Ok -poszedł do góry
Umyłam podłogę i pościerałam blaty.Zadzwonił dzwonek . Zapłaciłam za pizzę . Połozyłam ją w salonie na stole .Włączyłam tv . Usiadłam na sofie .Przyszedł Zayn .Usiadł obok mnie .
-Co oglądamy?-zapytał
-Nie wiem , co chcesz?-zaśmiałam się
-Project X?
-Okej-włożyłam płytę do DVD
Jedliśmy i oglądaliśmy.Film się skończył.Wyrzuciłam pudełko po pizzy .Usiadłam z powrotem na sofę .
-Wiesz co?-zapytał mnie
-Hmm?
-Jesteś piękna-położył rękę na moim policzku a ja swoją na jego policzku.Powoli zaczęliśmy zbliżać się do siebie.Nasze usta się połączyły.Jego wargi były miękkie i ciepłe .Czy ja się zakochałam?Pocałunek był czuły.
-Przepraszam nie powinienem -powiedział gdy się od siebie "oderwaliśmy"
-Nic się nie stało-uśmiechnęłam się od ucha do ucha
-Muszę już iść-wstał
-Nie musisz chcę żebyś został-wstałam za nim
-Już 20 jeszcze muszę odrobić lekcje
-O Fuck ja też .Zayn ubrał buty
-Pa -powiedziałam a on dał mi soczystego buziaka w usta i wyszedł .Zjechałam po drzwiach.
-Czy ja go kocham?-myślałam . Wstałam zakluczyłam drzwi , wyłączyłam tv i poszłam do góry.Odrobiłam lekcje . Odrobiłam lekcje ,sprawdziłam Fejsa i wyłączyłam laptopa . Poszłam do łazienki . Zmyłam makijaż , wzięłam ciepły prysznic , ubrałam się w piżamę , umyłam zęby i poszłam do pokoju . Położyłam sie i po 10 minutach zasnęłam .

KOMENTUJCIE ! <3

sobota, 13 października 2012

"Dziękuję ci za miły dzień"

(Niedziela)
Słyszałam jak coś stuka o szybę . Otworzyłam oczy i od razu spojrzałam na okno. Straszliwie padał deszcz . Wstałam z łóżka i rozciągnęłam się. Poszłam do łazienki i opłukałam twarz zimną wodą . Zeszłam na dół . Usmażyłam sobie jajecznicę i zrobiłam herbatę . Znowu oglądałam 90210 i jadłam śniadanie . Wyłączyłam TV i wstawiłam naczynia do zmywarki . Poszłam do góry i wzięłam prysznic . Owinęłam się ręcznik , zrobiłam sobie makijaż i poszłam do pokoju . Ubrałam się . Uczesałam włosy i odgarnęłam je na bok . Wzięłam się za pracę domową . Po 20 minutach zadzwoniła do mnie mama na skype .
-Cześć-powiedziałam gdy odebrałam
-Hej kochanie
-Co u ciebie ?
-W porządku , co robisz?
-Odrabiam lekcje , a ty?
-Jestem umówiona
-Służbowo?
-Nie , poznałam go tutaj jest z Londynu . Wiem , że nie będziesz zadowolona , ale nas coś łączy
-Mamo , masz prawo być szczęśliwa , ale nie chcę żeby mieszkał u nas
-Rozumiem cię kochanie .Chcemy zostać w Paryżu na stałe
-Co?-zrobiłam wielkie oczy
-I chcę abyś mieszkała z nami
-Mamo tak jak mówiłam masz prawo być szczęśliwa i cieszę się że jesteś , ale ja mam tu przyjaciół dopiero co zaczęłam chodzić do szkoły . Jak chcesz to przeprowadź się do Francji ja sobie  poradzę . Ale będziesz musiała mnie odwiedzać raz w miesiącu .
-Oczywiście!Wracam w czwartek , spakuję się i ruszam
-Dobra mamuś ja kończę bo muszę pouczyć się z matmy i dokończyć lekcje . Pa , kocham cię
-Pa , ja ciebie bardziej-rozłączyła się
Z jednej strony cieszyłam się , że będę mieszkała sama , ale baaaardzo będę tęskniła za nią .Odrobiłam lekcję i powtórzyłam sobie rozdział z matmy .Nagle w okno zawitały promienie słońca i piękna tęcza . Zrobiłam parę zdjęć i przeglądałam internet . Wyłączyłam laptopa , założyłam buty i wyszłam na dwór . Zamknęłam dom i poszłam do parku . Patrzyłam jak dzieci bawią się na placu zabaw . Park był dość duży ,spacerowałam gdzieś 20 min. i usiadłam na ławce . Słońce grzało mi w plecki a ja czytałam książkę . Nagle ktoś zwrócił się do mnie :
-O Hej Emi , co tu sama tak siedzisz?-był to Harry ,
-Siemka , Olivka u babci no i nikogo więcej nie mam-spojrzałam mu w oczy ,
-A my i twoja mama ?-przysiadł się do mnie ,
-Moja mama jest w Paryżu w czwartek wraca i przeprowadza się tam a wy...-nie skończyłam , ponieważ mi przerwał ,
-Jak to się przeprowadza? Ty z nią ?- zrobił wielkie oczy i spojrzał w dół ,
-Nie -powiedziałam stanowczo - Ja tu zostaję nie zostawię Olivki i was no i dopiero chodzę tydzień do szkoły nie mogę tak po prostu wyjechać i wszystko zostawić ,
-Całe szczęście że ty zostajesz , kamień spadł mi z serca-zaśmiał się i uśmiechnął się patrząc mi w oczy .
Uwielbiałam jego uśmiech i śmiech , a na dodatek te perfumy : ) Ahh ....
-A ty co tu robisz , sam ?
-Niall poszedł do KFC , Liam jest u Danielle , Louis u Eleanoar a Zayn śpi .
-No proszę ty wolisz spacery .
-Jak widać .-pokazał swój biały uśmiech.
-Chodź do Starbucksa bo chce mi się kawy-wstałam z ławki a za mną Loczek
Szliśmy w ciszy , co jakiś czas spoglądaliśmy na siebie i nieśmiało się uśmiechaliśmy . Po 10 minutach byliśmy przed kawiarnią . Obok było KFC akurat wyszedł Niall .
-Cześć stary-powiedział Hazza
-Hej-powiedziałam
-Cześć wam , przepraszam ale mam randkę
-Z kim ?-zrobiłam wielkie oczy i spojrzałam na Harrego .
On lekko uniósł kubełek z kurczaczkami a ja zaczęłam się śmiać  w niebo głosy . Niall tylko spojrzał na mnie udając że się obraził i odszedł .
-Przyzwyczaiłem się do tego-zaśmiał się Harry
Weszliśmy do kawiarni i zamówiliśmy Latte z bitą śmietaną .Usiedliśmy przy stoliku .
-Czego słuchasz?Wyglądasz jakbyś słuchała popu ale nie znasz One Direction więc nie wiem .
-Rap , Hip-Hop .
-Ale nic o nas nie słyszałaś ?
-Słyszałam . Julka o was cały czas mówiła.
-Dalej się z nią przyjaźnisz?
-Co ty , po tym co mi zrobiła ?
-Przepraszam , niepotrzebnie pytałam .-Dostaliśmy kawę .Wzięłam łyka i kontynuuowałam .
-A skąd wiesz o tym ?
-Słyszałam nawet nie pamiętam gdzie .
Wypiliśmy kawę i wyszliśmy .
-Chodźmy na lody-zaśmiał się Harry
-Ja stawiam -powiedziałam i ruszyliśmy w kierunku budki z lodami .
-Dziewczynie nie wypada-pokazał mi język
-Kto tak powiedział ?
-Ja-zaśmialiśmy się
-Jakiego chcesz?-zapytałam i doszłam do budki
-Czekoladowego-odpowiedział
Kupiłam czekoladowego i jagodowego .Podałam Harremu tego którego chciał .Usiedliśmy na ławce . Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym .Zjedliśmy lody .
-Ja już chyba lecę , jutro szkoła .
-Nie chcesz iść do nas?
-Przepraszam no ale rozumiesz . Chcesz to chodź do mnie -uśmiechnęłam się a w moich policzkach ukazały się dołeczki
-O jakie to słodkie-wyszczerzył się
-Co?
-Dołeczki-zaczerwieniłam się i wstałam .
-To jak idziesz do mnie ?
-Jasne-wstał i poszliśmy .Po 15 minutach byliśmy na miejscu . Otworzyłam dom i weszliśmy .
- Ale tu cieplutko-powiedziałam ściągając buty -Głody , chce ci się pić ?
-Nie , dzięki .-poszliśmy do salonu i usiedliśmy na kanapie
-Co chcesz robić?
-Nie wiem-westchnął
Zaśmiałam się .
-Oglądamy jakiś horror ?
-Okej , jaki chcesz?
-Krzyk 4?
-Może być , nie oglądałem jeszcze .Włożyłam płytę do DVD i usiadłam obok Loczka. Oparłam głowę o jego ramię . W strasznych momentach chowałam twarz w jego ramię albo klatkę piersiową . Film się skończył .
-Na pewno nie jesteś głodny ?
-Na pewno a zresztą mam dom na przeciwko . Dobra lecę nie będę ci przeszkadzał.-wstał z kanapy
-Daj spokój
-Jutro szkoła muszę jeszcze odrobić lekcje
-Okej-wstałam z sofy i poszłam z chłopakiem na korytarz. On założył buty i westchnął .
-Dziękuję ci za miły dzień-przytulił mnie a ja jego
-Cała przyjemność po mojej stronie
-Pa-musnął mój policzek i wyszedł
-Pa powiedziałam gdy zamykał drzwi .
Zamknęłam drzwi na klucz i zrobiłam sobie bułke z nutellą .Zjadłam ją i popiłam szklanką zimnego mleka . Poszłam do góry . Zmyłam makijaż , wzięłam prysznic , umyłam włosy , wysuszyłam je i uczesałam oraz ubrałam się w piżamę . Spakowałam książki i poszłam spać . Po 15 minutach zasnęłam .

KOMENTUJCIE ! PROSZĘ WAS <3

niedziela, 7 października 2012

"Cieszę Się Że Między Nami Wszystko Okej"

(Sobota)
Szłam wolnym krokiem patrząc przez siebie . Myślałam czy dobrze robię , że nie chcę utrzymywać kontaktów z chłopakami , bo na prawdę ich lubiłam . Weszłam do sklepu . Kupiłam : mleko , musli , nutelle , dżem , jajka , masło , chleb , 2 bułki , ser , wodę i dwa duże zielone frugo . Gdy dochodziłam do domu widziałam że chłopcy są w ogródku i śpiewają a Niall gra na gitarze . Uśmiechnęłam się sama do siebie i weszłam do domu . Ściągnęłam conversy i weszłam do kuchni . Jadłam musli oglądając 90210 . Obejrzałam cały odcinek . Poszłam do góry . Przebrałam się w strój kąpielowy . Poszłam do ogródka i obalałam się 20 min na plecach 20 na brzuchu i tak w kółko . Leżałam tam jakąś godzinę i pół . Ubrałam spodenki i czytałam książkę . Później wskoczyłam do basenu i pływałam . Poranek minął mi relaksująco . Poszłam umyć włosy i weszłam na fejsa . Pisałam z Olivią o tym jaką chcę podjąć decyzję . Radziła mi że skoro ich lubię a lubię to niepotrzebnie nie chcę się z nimi nie kontaktować . Zaprosiłam ich z powrotem i poszłam wysuszyć włosy . Nie miałam żadnych planów a było tak wcześnie . Olivka musiała jechać do babci na wieś więc co miałam robić. Poszłam na dół do kuchni i zrobiłam sobie naleśniki z dżemem i nutellą . Zjadłam je oglądając Odrobinę Nieba . Obejrzałam cały film i poszłam umyć zęby . Postanowiłam że pójdę przeprosić Zayna i chłopaków ale gdy wychodziłam z toalety usłyszałam dzwonek do drzwi . Ku mojemu zdziwieniu w drzwiach ukazał się Zayn . :
-Cześć , chciałam cię przeprosić ale widzę że gdzieś się wybierasz -spojrzał w moje oczy
-Hej , właśnie szłam ciebie przeprosić - zaśmiał się i pokazałam aby wszedł . Zrobił to o co go prosiłam i usiedliśmy w salonie na kanapie .
-Nie masz mnie za co przepraszać to ja przesadziłem nie powinienem tak mówić rozumiem że nie chciałaś się z nami przyjaźnić ale widzę że wszystko wróciło do normy bo zaprosiłaś nas z powrotem do znajomych .
- Tak przemyślałam to sobie i wiem że źle postąpiłam , przepraszam cię - przytuliłam go a on zrobił to samo .
-To ja już pójdę nie będę ci przeszkadzał-powiedział wstając
-Daj spokój już umieram z nudy-pociągnęłam go za rękę aby usiadł . A on usiadł .
-A co z Olivią ? -zapytał
-Pojechała do babci-westchnęłam a on kiwnął głową .
-Co robimy ?-zapytałam
-Hmm...Możemy siedzieć u ciebie , iść do nas , iść na lody no nie wiem .
-To chodźmy na lody , tylko skoczę się przebrać
-Okej -powiedział a ja wbiegłam do góry .
Wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki . Odświeżyłam się , wyprostowałam włosy które związałam w koka i ubrałam się . Poszłam do pokoju , schowałam telefon i portfel do torby . Zeszłam na dół . :
-Przepraszam że tak długo ale musiałam wziąć prysznic i wyprostować włosy .-powiedziałam schodząc z ostatniego stopnia
-Spoko-wstał i ubrał conversy a ja założyłam adidasy .
Zamknęłam dom i schowałam klucze do torby .
-Cieszę się że między nami wszystko okej - posłał mi ciepły uśmiech spoglądając w moje oczy
Jego brązowe oczy były tak piękne że mogłam w nich utonąć .
-To nie ten twój kolega ?-wzkazał wzrokiem na Kyla .
-O Kyle , przepraszam zaraz przyjdę
-Okej
Podbiegłam od tyłu do Kyla i zasłoniłam mu oczy , a on się odwrócił . Przytuliłam go mocno .
-Co ty całymi dniami sam spacerujesz ?
-A z kim mam ?-spojrzał w moje oczy
-Chodź by z Chadem-spojrzałam w dół gdy mówiłam "Chad " .
-Jest zajęty Julką .-przewróciłam oczami -A ty co robisz?
-Idę z Zaynem na lody-odwróciłam się , Zayn dochodził do nas
-Już się pogodziliście ?
-Tak , przemyślałam to
-Słusznie -pokazał swój biały uśmiech-Dobra leć na randkę-puścił mi oczko .Był on jak mój straszy brat .Zawsze mogłam na niego liczyć .
-To nie randka-spojrzałam ze złością w jego oczy i zaśmiałam się
-Pa mała-przytulił mnie a ja dałam mu buziaka w policzek .Kyla poszedł w stronę swojego domu a Zayn stanął obok mnie i skręciliśmy do parku .
-To twój chłopak ?
-Nie , mówiłam ci już !To mój przyjaciel i w ogóle czemu pytasz ?
-Jasne , przepraszam. Tak jakoś .
-Zazdrosny jesteś ?-zaśmiałam się
-Nieee o ciebie ?-zaśmiał się
-No wiesz dzięki -odwróciłam wzrok
-Oj Emily !-złapał mnie za brzuch i okręcił wokół własnej osi a ja uśmiechnęłam się szeroko
-Już ci przeszło ?-Kiwnęłam głową na tak-Jakiego chcesz?-powiedział wyjmując portfel
-O nie ja stawiam !-tupnęłam nogą jak mała dziewczynka
-Nie ja w przeprosiny
-Już mnie przeprosiłeś
-Ty mnie też -pokazał mi język
-Waniliowego
Usiadłam na ławce i przyglądałam się Zaynowi .Dał mi loda
-Dzięki - liznęłam go . Jedliśmy lody w ciszy . Gdy już zjedliśmy wstałam z ławki .Spojrzałam na telefon . Była 18 .
-Ja już   mykam bo zimno i już się ściemnia .
-Możesz iść do nas , jeśli chcesz
-Nie obejrzę sobie jakiś film i pójdę w kimę .
-Okej to chodź cię odprowadzę . Wstał z ławki i ruszyliśmy w stronę naszego osiedla. Po jakiś 15 minutach doszliśmy :
-Pa -przytuliłam go i weszłam do domu
-Pa-usłyszałam gdy zamykałam drzwi .
Ściągnęłam buty i ruszyłam do kuchni . Zrobiłam sobie musli i poszłam do siebie . Zmyłam makijaż , wzięłam prysznic i ubrałam ciepłą piżamę(czerwoną) i poszłam do siebie . Jadłam płatki i przeglądałam fejsa . Później poszłam umyć zęby i zamknąć dom na klucz . Oglądałam "Trzy metry nad niebem ". Odłożyłam laptopa i odpłynęłam.









Proszę komentujcie bo nie wiem czy mam dalej pisać :) Odwiedziny się powiększają a komentarzy brak : < Proszę komentujcie ! : *